Wyklęty (XII)
W miarę jak posuwała się do przodu, korytarz stawał się coraz niższy, ale za to szerszy. Ściany upstrzone były płatami śluzu, na swój sposób odpychające, mimo iż czuła bijące od nich ciepło. Robiło się coraz bardziej duszno, a powietrze … Czytaj więcej