Siedem dni burzy (I)
Tekst „obiecany” już wieki temu jednej z czytelniczek. Oczywiście że gdyby nie było natchnienia, nie byłoby również tego opowiadania 😉 Troszkę się różni od poprzednich słodkości. Najbardziej przypomina chyba Sen z tym jego specyficznym klimatem nierzeczywistego świata. Akcja, jak sam … Czytaj więcej